czwartek, 19 lutego 2015

Co robił Gabryś


Dopasowywał nakrętki do obrysu.


Segregował elementy według koloru.


Dzielił przedmioty na ciężkie i lekkie. Zazwyczaj określał wagę, pokazując gestami, ale układał je w swój sposób, tzn duże jabłko z małym, ciężki album z lekką książeczką.



















Wrzucał słomki do butelki. Dopasowywał duże zwierze do małego.


Segregował kolorowe gumki do włosów. Zakrywał kamykiem niepasujący element (nie przypadło mu to do gustu).

Co robił Gabryś


Dopasowywał nakrętki do obrysu.


Segregował elementy według koloru.


Dzielił przedmioty na ciężkie i lekkie. Zazwyczaj określał wagę, pokazując gestami, ale układał je w swój sposób, tzn duże jabłko z małym, ciężki album z lekką książeczką.



















Wrzucał słomki do butelki. Dopasowywał duże zwierze do małego.


Segregował kolorowe gumki do włosów. Zakrywał kamykiem niepasujący element (nie przypadło mu to do gustu).

środa, 18 lutego 2015

Poznajemy Amerykę Północną


Z Ameryki Południowej przenieśliśmy się do Północnej, której Wiktor nie mógł się doczekać ze względu na rotatory i piekielną autostradę ;-).

Zrobiliśmy kolejną teczkę (dobrze nam się pracuje w tej formie).
Jest mapa polityczna.


Są flagi - drukowane, malowane i naklejane. Dodatkowo bawiliśmy się (Gabryś też układa 'swoje flagi') w zgadywanie 'czyja to flaga' - podobnie jak przy Ameryce Południowej.
Jest mini książeczka z najważniejszymi miejscami Ameryki.
Są kolorowe karty z różnymi fotografiami, przedstawiające charakterystyczne miejsca, zwierzęta, budowle.


Jest mapa ze zwierzętami.


I oczywiście ciężarówka pokonująca piekielną autostradę.


Wiele razy graliśmy w memory - państwo/stolica, które kupiłam za 12zł! I okazało się ulubioną grą!
Wiktor jest bardzo zainteresowany flagami. Ogląda z Tatą wiadomości sportowe, wyłapuje flagi i recytuje nazwy krajów.


W trakcie pracy:

Były też zabawy w Indian - zdjęć nie ma. Zbudowaliśmy tipi, było ognisko, stroje indiańskie, skoczne tańce i polowanie na zwierzynę.



Poznaliśmy też troszkę historię Krzysztofa Kolumba. Wiktor obejrzał bajkę. Przeczytaliśmy kilka ciekawostek dotyczących odkrycia Ameryk. Analizowaliśmy trasy czterech wypraw Kolumba.
Budowaliśmy mini żaglówki z kubków po jogurtach.























Poznajemy Amerykę Północną


Z Ameryki Południowej przenieśliśmy się do Północnej, której Wiktor nie mógł się doczekać ze względu na rotatory i piekielną autostradę ;-).

Zrobiliśmy kolejną teczkę (dobrze nam się pracuje w tej formie).
Jest mapa polityczna.


Są flagi - drukowane, malowane i naklejane. Dodatkowo bawiliśmy się (Gabryś też układa 'swoje flagi') w zgadywanie 'czyja to flaga' - podobnie jak przy Ameryce Południowej.
Jest mini książeczka z najważniejszymi miejscami Ameryki.
Są kolorowe karty z różnymi fotografiami, przedstawiające charakterystyczne miejsca, zwierzęta, budowle.


Jest mapa ze zwierzętami.


I oczywiście ciężarówka pokonująca piekielną autostradę.


Wiele razy graliśmy w memory - państwo/stolica, które kupiłam za 12zł! I okazało się ulubioną grą!
Wiktor jest bardzo zainteresowany flagami. Ogląda z Tatą wiadomości sportowe, wyłapuje flagi i recytuje nazwy krajów.


W trakcie pracy:

Były też zabawy w Indian - zdjęć nie ma. Zbudowaliśmy tipi, było ognisko, stroje indiańskie, skoczne tańce i polowanie na zwierzynę.



Poznaliśmy też troszkę historię Krzysztofa Kolumba. Wiktor obejrzał bajkę. Przeczytaliśmy kilka ciekawostek dotyczących odkrycia Ameryk. Analizowaliśmy trasy czterech wypraw Kolumba.
Budowaliśmy mini żaglówki z kubków po jogurtach.























wtorek, 17 lutego 2015

Kryształy i ciecz nienewtonowska


Wiktor dostał od Mikołaja zestaw do hodowli kryształów.
Urosły nam na prawdę duże okazy i wszystkie miały kształt prostopadłościanów.





Dwa razy bawiliśmy się cieczą nienewtonowską (przechowywałam ją w lodówce ok 2 tygodni).
Niesamowite doznania. Chłopcy byli zachwyceni, zresztą ja też!




Kryształy i ciecz nienewtonowska


Wiktor dostał od Mikołaja zestaw do hodowli kryształów.
Urosły nam na prawdę duże okazy i wszystkie miały kształt prostopadłościanów.





Dwa razy bawiliśmy się cieczą nienewtonowską (przechowywałam ją w lodówce ok 2 tygodni).
Niesamowite doznania. Chłopcy byli zachwyceni, zresztą ja też!




poniedziałek, 16 lutego 2015

Ptaki zimą


Uporządkowaliśmy sobie wiedzę o ptakach spędzających zimę w Polsce i odlatujących do ciepłych krajów.

Wydrukowane, wycięte i pomalowane (niektóre) przyczepione do tablicy z podziałem na przylatujące, pozostające i odlatujące.


Wspólnymi siłami wykonaliśmy teczkę w temacie ptaków zimą. Wiktor był bardzo zdziwiony, że przylatują do nas ptaki na zimę.

Wiktor zrobił też takie zadanka.


 Bawiliśmy się udając ptaki. Wyczuwając chłód i skracający się dzień, zbieraliśmy się w grupę i odlatywaliśmy daleko, lecąc nad górami, rzekami, jeziorami, pokonując złą pogodę, zatrzymując się na odpoczynek.

Materiały pochodzą ze strony http://mala275.bloog.pl/id,339465368,title,PTAKI-KTORE-ZIMUJA-W-POLSCE,index.html



Ptaki zimą


Uporządkowaliśmy sobie wiedzę o ptakach spędzających zimę w Polsce i odlatujących do ciepłych krajów.

Wydrukowane, wycięte i pomalowane (niektóre) przyczepione do tablicy z podziałem na przylatujące, pozostające i odlatujące.


Wspólnymi siłami wykonaliśmy teczkę w temacie ptaków zimą. Wiktor był bardzo zdziwiony, że przylatują do nas ptaki na zimę.

Wiktor zrobił też takie zadanka.


 Bawiliśmy się udając ptaki. Wyczuwając chłód i skracający się dzień, zbieraliśmy się w grupę i odlatywaliśmy daleko, lecąc nad górami, rzekami, jeziorami, pokonując złą pogodę, zatrzymując się na odpoczynek.

Materiały pochodzą ze strony http://mala275.bloog.pl/id,339465368,title,PTAKI-KTORE-ZIMUJA-W-POLSCE,index.html



niedziela, 15 lutego 2015

Serduszka


Z okazji Walentynek ozdobiliśmy nasze gałęzie kolorowymi serduszkami.


Wiktor zrobił dla Taty takie piękne serce! (I jeszcze jedną pracę z koralikami, ale nie mam zdjęcia.)



Ja dostałam od niego wielkie namalowane serce :-).

Serduszka


Z okazji Walentynek ozdobiliśmy nasze gałęzie kolorowymi serduszkami.


Wiktor zrobił dla Taty takie piękne serce! (I jeszcze jedną pracę z koralikami, ale nie mam zdjęcia.)



Ja dostałam od niego wielkie namalowane serce :-).

wtorek, 3 lutego 2015

Styczniowe zajęcia - w skrócie


Robiliśmy wulkan. Wybuch nie był zbyt efektowny, ale do zabawy wystarczyło.


Byliśmy w Experymentarium w Manufakturze.


W nawiązaniu do 'zimowej' pogody chłopcy stworzyli parasolki z kropelkami deszczu.


Powstało kilka prac plastycznych w klimacie prawdziwej zimy.


Ćwiczyliśmy motorykę małą.

Pisanie po kaszy mannie - stopami też.































Nalewanie do wyznaczonego poziomu. Pierwsza próba nie poszła zbyt dobrze, więc wszystko wylał tacę. Dodałam łyżeczki-miarki, za pomocą których już poprawnie nalał zabarwioną wodę. Na koniec sprawdzał ile ml mieści się w każdym słoiczku.




















Gabryś dopasowuje zwierzęta - rodzic + dziecko (faza wrażliwa).


Ćwiczy motorykę małą.

Raz na kilka dni przygotowuję dla Wiktora około 5 zadań z różnej tematyki, które zamieszczam w wyznaczonym dużym koszu. Kilka zdjęć przykładowych zadań.





































Ćwiczenie życia praktycznego, o które Wiktor sam poprosił i w większości sam zorganizował.