poniedziałek, 28 października 2013

Jabłka


Włożyłam do jednego koszyka aktywności z zeszłego roku. 


Kilka z nich Wiktor od razu zrobił: nawlekał jabłko, szukał niepasującego obrazka, układał podpisy części jabłka.

Wyklejał jabłka z plasteliny (jedno spadło i zaczęło się psuć!).


Dzieliłam jabłko na części a Wiktor wstawiał odpowiedni ułamek - robił to bez większej chęci.


 Policzyliśmy ile pestek miało jabłko.


Była też szarlotka, o którą najbardziej prosił Tata :-P.

Jabłka


Włożyłam do jednego koszyka aktywności z zeszłego roku. 


Kilka z nich Wiktor od razu zrobił: nawlekał jabłko, szukał niepasującego obrazka, układał podpisy części jabłka.

Wyklejał jabłka z plasteliny (jedno spadło i zaczęło się psuć!).


Dzieliłam jabłko na części a Wiktor wstawiał odpowiedni ułamek - robił to bez większej chęci.


 Policzyliśmy ile pestek miało jabłko.


Była też szarlotka, o którą najbardziej prosił Tata :-P.

Żelowa zabawka

Kolejna domowej roboty zabawka dla Gabryśka, tj. torebka strunowa wypełniona żelem do włosów + małe plastikowe stworki, oklejone taśmą izolacyjną.


Gabi zadowolony, miętosił ją namiętnie ;-). Bawi się pod kontrolą ze względu na ryzyko przegryzienia torebki (ale nie wiem czy to możliwe).

Żelowa zabawka

Kolejna domowej roboty zabawka dla Gabryśka, tj. torebka strunowa wypełniona żelem do włosów + małe plastikowe stworki, oklejone taśmą izolacyjną.


Gabi zadowolony, miętosił ją namiętnie ;-). Bawi się pod kontrolą ze względu na ryzyko przegryzienia torebki (ale nie wiem czy to możliwe).

piątek, 25 października 2013

Koszyk z metalami


Gabi wyciągał rączki do wszystkiego co metalowe np. kran lub klamka, stąd pomysł na ten koszyk.
To było to! Niczym innym tak długo się nie zajmował! 
 

Najbardziej przypadła mu do gustu końcówka od miksera do ubijania piany.
 

Koszyk z metalami


Gabi wyciągał rączki do wszystkiego co metalowe np. kran lub klamka, stąd pomysł na ten koszyk.
To było to! Niczym innym tak długo się nie zajmował! 
 

Najbardziej przypadła mu do gustu końcówka od miksera do ubijania piany.
 

Ukryty obrazek

Ten pomysł widziałam tutaj http://kolorowezabawy.blogspot.com/2013/05/lliczby-od-1-do-100.html i bardzo mi się spodobał, ciągle miałam go w pamięci.
Aby powstał obrazek, należy zamalować na pola z liczbami na odpowiedni kolor.


Po kilku pierwszych polach, Wiktor chciał zrezygnować, więc ja zaczęłam malować żółte pola i zachęcać go do kontynuowania. Podłapał - malował dalej, a ja skreślałam liczby.
 

Efekt końcowy. Mimo początkowej niechęci, Wiktor był bardzo zadowolony.


Po kilku dniach, przygotowałam na szybko coś podobnego, ale z użyciem kasztanów (Wiktor dodał kamień, pigwę, skorupki kasztanów). Powstała lokomotywa. Można ją zamienić w terenówkę z kołem zapasowym - zabrać dwa kasztany z komina i położyć z tyłu auta.


Dzięki tym zabawom, zaobserwował ułożenie liczb, tj. w poziomie dziesiątki, dwudziestki itp, w pionie z 1, z 2 itp.

Ukryty obrazek

Ten pomysł widziałam tutaj http://kolorowezabawy.blogspot.com/2013/05/lliczby-od-1-do-100.html i bardzo mi się spodobał, ciągle miałam go w pamięci.
Aby powstał obrazek, należy zamalować na pola z liczbami na odpowiedni kolor.


Po kilku pierwszych polach, Wiktor chciał zrezygnować, więc ja zaczęłam malować żółte pola i zachęcać go do kontynuowania. Podłapał - malował dalej, a ja skreślałam liczby.
 

Efekt końcowy. Mimo początkowej niechęci, Wiktor był bardzo zadowolony.


Po kilku dniach, przygotowałam na szybko coś podobnego, ale z użyciem kasztanów (Wiktor dodał kamień, pigwę, skorupki kasztanów). Powstała lokomotywa. Można ją zamienić w terenówkę z kołem zapasowym - zabrać dwa kasztany z komina i położyć z tyłu auta.


Dzięki tym zabawom, zaobserwował ułożenie liczb, tj. w poziomie dziesiątki, dwudziestki itp, w pionie z 1, z 2 itp.

środa, 23 października 2013

Korale do chwytania

Wzorowałam się 'grasping beads', drewniane okrągłe korale nawleczone na sznureczek, zabawka polecana dzieciom ok 3 miesiąca życia, do pierwszego chwytania.
U nas dopiero teraz - 6,5 miesiąca, korale owalne i niedrewniane, ale ważne, że dobrze służą do ćwiczeń rączek, podobają się, smakują i zajmują na chwilę :-).


Korale do chwytania

Wzorowałam się 'grasping beads', drewniane okrągłe korale nawleczone na sznureczek, zabawka polecana dzieciom ok 3 miesiąca życia, do pierwszego chwytania.
U nas dopiero teraz - 6,5 miesiąca, korale owalne i niedrewniane, ale ważne, że dobrze służą do ćwiczeń rączek, podobają się, smakują i zajmują na chwilę :-).


wtorek, 22 października 2013

Bańki mydlane

Od kilku dni to jest ulubiona zabawa chłopców.
Dla Gabrysia pierwszy kontakt z bańkami był niesamowity, cały się spiął, wydawał dziwne dźwięki a jego wyraz twarzy był bezcenny :-).
 


Czasami jest dość niebezpiecznie - Wiktor woli łapać bańki na stojąco-biegająco, co zagraża leżącemu Gabrysiowi. Rozwiązaniem było puszczanie baniek osobno dla każdego z nich, w prawo do Wika w lewo do Gabiego :-).

Bańki mydlane

Od kilku dni to jest ulubiona zabawa chłopców.
Dla Gabrysia pierwszy kontakt z bańkami był niesamowity, cały się spiął, wydawał dziwne dźwięki a jego wyraz twarzy był bezcenny :-).
 


Czasami jest dość niebezpiecznie - Wiktor woli łapać bańki na stojąco-biegająco, co zagraża leżącemu Gabrysiowi. Rozwiązaniem było puszczanie baniek osobno dla każdego z nich, w prawo do Wika w lewo do Gabiego :-).

poniedziałek, 21 października 2013

Wracamy do czytania

Na początek powtórka sylab, które Wiktor już kiedyś poznał, a ciągle się myliły.

Zrobiłam 'laptop', z prostymi, dwusylabowymi napisami. Należało wcisnąć odpowiednie sylaby. Niestety nie podobał się Wiktorowi. Na razie odłożę go na półkę, może z innymi sylabami zyska większe zainteresowanie.


Wykorzystałam nasze miejsce do skakania - wykleiłam sylaby. Wiktor skakał i czytał.
Na zdjęciu - Tata ustawia klockowe przeszkody do pokonania.


Tutaj naklejał naklejkę na znanych sylabach.


Na drzwiach w łazience nakleiłam obrazki z podpisami. Po kilku dniach zapytał czy może pomalować te obrazki, mógł, i tak zrobił.


Przygotowałam karty z przedmiotami, których nazwa rozpoczyna się na daną sylabę (w połączeniu z przedmiotem Wiktor chętniej wykonuje zadanie). Stawałam na sylabie, pytałam Wiktora czy ma obrazek na sylabę PI, wybierał odpowiedni a ja układałam obok tej na podłodze. Potem bawił się w to sam.


 Jeździliśmy po sylabach mini autkami.


Stary zestaw dopasowania sylaby do obrazka.


Spinaczem zaznaczamy pierwszą sylabę danego przedmiotu.


Obecnie bawimy się sylabami M.

Wracamy do czytania

Na początek powtórka sylab, które Wiktor już kiedyś poznał, a ciągle się myliły.

Zrobiłam 'laptop', z prostymi, dwusylabowymi napisami. Należało wcisnąć odpowiednie sylaby. Niestety nie podobał się Wiktorowi. Na razie odłożę go na półkę, może z innymi sylabami zyska większe zainteresowanie.


Wykorzystałam nasze miejsce do skakania - wykleiłam sylaby. Wiktor skakał i czytał.
Na zdjęciu - Tata ustawia klockowe przeszkody do pokonania.


Tutaj naklejał naklejkę na znanych sylabach.


Na drzwiach w łazience nakleiłam obrazki z podpisami. Po kilku dniach zapytał czy może pomalować te obrazki, mógł, i tak zrobił.


Przygotowałam karty z przedmiotami, których nazwa rozpoczyna się na daną sylabę (w połączeniu z przedmiotem Wiktor chętniej wykonuje zadanie). Stawałam na sylabie, pytałam Wiktora czy ma obrazek na sylabę PI, wybierał odpowiedni a ja układałam obok tej na podłodze. Potem bawił się w to sam.


 Jeździliśmy po sylabach mini autkami.


Stary zestaw dopasowania sylaby do obrazka.


Spinaczem zaznaczamy pierwszą sylabę danego przedmiotu.


Obecnie bawimy się sylabami M.