Włożyłam do jednego koszyka aktywności z zeszłego roku.
Kilka z nich Wiktor od razu zrobił: nawlekał jabłko, szukał niepasującego obrazka, układał podpisy części jabłka.
Wyklejał jabłka z plasteliny (jedno spadło i zaczęło się psuć!).
Dzieliłam jabłko na części a Wiktor wstawiał odpowiedni ułamek - robił to bez większej chęci.
Policzyliśmy ile pestek miało jabłko.
Była też szarlotka, o którą najbardziej prosił Tata :-P.
heh śmiesznie, do faz rozwoju jabłka trzeba dodać ostatnią- szarlotka;)
OdpowiedzUsuńjak mu szło z ułamkami?
Z ułamkami tak sobie, nie miał wtedy chęci do pracy i szybko skończyliśmy dzielenie a zaczęliśmy konsumpcję.
UsuńGdzie zdj szarlotki?:) Jeszcze zapomniałaś o tym, ze zna odmiany jabłek :P
OdpowiedzUsuńJabłkowy koszyczek aktywności bardzo mi się podoba :) A dzielenie jabłka i wstawianie ułamków robi wrażenie - brawo dla Wiktora!
OdpowiedzUsuń