Kolejna próba zajęcia 'czymś' Gabrycha, czyli tablica sensoryczna.
Wzorowałam się tym pomysłem http://www.laughingkidslearn.com/2012/09/diy-sensory-board.html.
Największe zainteresowane wzbudziła złota gąbka, potem fioletowe sznureczki i małe odstające gąbeczki.
Zajęło go to na ok 7 minut. W trakcie wyglądało jakby denerwował się, że nie może włożyć tych elementów do buzi.
Fotorelacja ;-):
Ale fajowy pomysł! Kombinuje, dotyka, próbuje - świetne!
OdpowiedzUsuńMnie też się spodobał na tamtym blogu. Myślę, że za jakiś czas zrobię jakąś inną, bo robi się mega-szybko i łatwo.
Usuńjakie zainteresowanie!:D
OdpowiedzUsuń