Wyprawa z Tatą na polowanie na owady.
Prześledziliśmy cykl rozwoju motyla:
Wiktor karmi gąsienicę owocami (nawleka na drucik piankowe owoce :-P) - zestaw zrobiony jakieś 1,5 roku temu.
Najedzona gąsienica zamknęła się w kokonie. (Kokon zrobiony rolki toaletowej i frotek do włosów).
Po jakimś czasie 'rodzi się' motyl. (Wiktor naklejał paski bibuły na zarys motyla).
Wyjęłam stary zestaw materiałów o owadach. Szybko przejrzeliśmy, Wiktor zrobił zadanka.
Układał karty z owadami - lubi to robić (przegląda je wiele razy).
Dopasował figurki owadów do obrazków.
Zrobiliśmy ciastolinowe ciasteczka z owadami.
Wiktor wypełnił też kilka kart zadań z owadami w tle. Spodobały mu się te z poleceniem 'połącz liczby' (powstaje obrazek), ale zawsze prosił mnie o pomoc. (Zdjęcia brak).
Oczywiście nie obyło się bez lektury książek o owadach, gier na telefonie i bajek w tej tematyce.
A więc jest nowe zainteresowanie:) oby tylko nie przynosił do domu zwierzątek.. :P fajnie wyglada ta ciastolina ;)
OdpowiedzUsuńaga
w tym bingo zaznaczali jakiego robaka widzieli?
OdpowiedzUsuńCiasteczka wyglądają pysznie :P zróbcie takie prawdziwe :)
B.
tak, zaznaczone są te, które udało mi się spotkać
UsuńFajny pomysł z tą gąsiennicą i kokonem ... pozostałe też :P.
OdpowiedzUsuń