W zielonych butelkach znajdowała się bardzo zimna woda, a w pomarańczowych - gorąca.
Chłopcy dostali je na podłodze i dalej sami eksperymentowali. Na jednym zdjęciu widać jak Gabi zaciska rączki - od zimna. Podawali sobie wybrane butelki, przykładali do buzi, nóg i brzucha.Gabi nauczył się co znaczy 'zimne' i 'gorące'.
Wreszcie wykorzystałam walające się butelki!
Hej, ekstra! Czy to są może butelki po tonikach ziaja? chyba zacznę je odkładać ;-)
OdpowiedzUsuńTak po tonikach! Już jestem ciekawa co z nimi zrobicie :-)
UsuńAle świetna propozycja dla małych rączek!
OdpowiedzUsuńi jest też wspólna zabawa :D
OdpowiedzUsuń:-)
OdpowiedzUsuń