Gabryś większość czasu spędza na rękach u rodziców, na jedzeniu i spaniu. O zabawach nie ma jeszcze mowy, najlepszymi zabawkami są twarze domowników.
Od czasu do czasu pokazuję mu czarno-białe obrazki i wzory, przyklejam na szafce przy przewijaku lub wieszam na karuzeli (popsutej :-P).
Babcia Marysia uszyła dla niego matę z różnymi wzorami. Wieszam ją na boku łóżeczka lub kładę go na niej na brzuszku. Dziękujemy Babci!
Wydrukowane orki i walenie, powieszone na karuzeli - fajnie wirują, ale nie wzbudzają większego zainteresowania Maluszka.
Kolejna 'zawieszka' na karuzeli.
Podoba mu się ten kurczak, przypuszczam, że ze względu na wyraziste oczy.
Od niedawna Gabryś uczy się chwytania i wkładania przedmiotu do buzi. Poleży kilka minut na macie, nie więcej jak 3-5.
Maluszek słodki i przytulać się można do niego bez końca!
OdpowiedzUsuńŚwietne są te czarno-białe zabawki. A babcia spisała sie na medal!
I ten Słodziak tutaj :) wszystko fajne, tylko orki mi się źle kojarzą:P kurczak wygląda jakby miał ręce.
OdpowiedzUsuńB.
CZemu orki źle Ci się kojarzą?
Usuńmmm Gabulek Słodki:* daj więcej zdjęć tego Cukierka:>
OdpowiedzUsuńno Babcina mata jest pierwsza klasa:)
czekam aż Gabryś zacznie widzieć mniej wyraziste kolory to w końcu będzie mnie zauważał he he
Aga
już widzi :-P proponuje zrobić kilka pierdzioszków i śmiesznych min - na pewno zostaniesz zauważona!
Usuńmuszę spróbować;) choć rzeczywiście już wcześniej posyłał mi kilka uroczych uśmiechów więc chyba mnie widział:)
Usuń