Po przeczytaniu artykułu w gazetce 'Dinozaury' na temat teorii wyginięcia dinozaurów, zaproponowałam Wiktorowi zrealizowanie jednej z możliwych tez, czyli wybuch wulkanu.
Do eksperymentu użyliśmy: butelkę, gazetę, folię, wodę, ocet, sodę, barwnik, tacę i dinozaury.
Butla okręcona jest gazetą i folią, w środku znajduje się zabarwiona woda i ocet. Wiktor wsypywał porcje sody i następował wybuch! Powtarzane kilkakrotnie - za każdym razem cieszyło.
Na koniec - ostatnimi czasy polubione przelewanie.
wowww zajebiście to wygląda :))
OdpowiedzUsuńmożemy kiedyś powtórzyć jak będziesz u nas :-) skoro tak Ci się podoba ;-)
UsuńTa lawa wygląda smakowicie :P fajna zabawa :)
OdpowiedzUsuńjesteś zboczona :P
UsuńAle zbieg okoliczności - Bartek od wtorku ma pomysł żeby zrobić wulkan, ale jakoś tak się odwleka ... :P
OdpowiedzUsuńOdkładanie i przekładanie zabaw to normalka u nas :-)
Usuń