Kilka pierwszych pojazdów zbudował z Tatą, a ten poniżej prawie cały zrobił samodzielnie (czasem prosił nas o pomoc). Zajęło mu to około 2 godzin, z przerwą na wieczorne mycie.
Na drugi dzień twórczość własna: latający samochód lub jeżdżący samolot.
Ooo, no proszę jak to Go wciągnęło! 2 godz. to rzeczywiście bardzo długo jak na samodzielne składanie!
OdpowiedzUsuńU nas Bartek też wymyśla ostatnio różne pojazdy (zdjęcia czekają w kolejce do opublikowania :P).
My też byliśmy zaskoczeni, że tak wytrwale składa, dlatego pozwoliliśmy mu dokończyć, mimo tego że było już późno.
UsuńWow ale super! Dobry jest:))
OdpowiedzUsuń:-)
Usuń