poniedziałek, 6 stycznia 2014

Żelki po-adwentowe



Szkoda było wyrzucać formę od czekoladek z kalendarza adwentowego :-). Zrobiliśmy żelki z galaretki poziomkowej. Wiktor trochę mieszał, potem rozlewał do formy mini łyżeczką. 


Żelki ciężko się wyjmowało, rozrywały się. Dopiero po kilku godzinach w zamrażalce, potem znowu w lodówce, łatwiej wychodziły z formy.
Galaretki wystarczyło jeszcze na formę silikonową z rybkami - jeszcze jest w lodówce.

5 komentarzy:

  1. Dobry pomysł:) zeby sie nie rozrywała galaretka, to trzeba wlać mniej wody niz piszą wtedy się lepiej ściśnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Albo poprószyć np cukrem pudrem foremkę? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Galaretka była zrobiona z połowy wody, ale ta forma miała tak maleńkie detale, że po prostu rozrywały się.
    Następnym razem - jeśli taki będzie - zrobimy z posypką i jeszcze mniej wody.

    OdpowiedzUsuń
  4. O jaaa, ale fajny pomysł! A ja wyrzuciłam formę z autkami :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żelki można też zrobić w formie na kostki lodu.

      Usuń