sobota, 11 stycznia 2014

Tunel i uciekająca lokomotywa


Gabryś uwielbia raczkować za jeżdżąca lokomotywą - to jest dobry sposób na rozbawienie i zabawienie. Czasami po prostu za nią chodzi, a czasami łapie do buziaka - potem stara się odstawić, co się nie udaje i wprawia go w złość.
Tata wpadł na świetny pomysł - zbudowali z Wiktorem tunel, przez który przejeżdżała lokomotywa. To było niesamowite doświadczenie dla Gabrysia. Próbował zaglądać przez otwory z boku lub od góry, żeby zdążyć zobaczyć ciuchcię. Na początku był skupiony, jakby próbował zrozumieć o co chodzi, ale po jakimś czasie zaczął się denerwować, chciał ją łapać i bawić się po swojemu.
Zabawa podobała się też Wiktorowi, bo wiadomo, tunel, pociągi itp.

2 komentarze:

  1. Ale lokomotywa jechała w tunelu po torach czy po podłodze?
    Nie wiedziałam, że Gabi potrafi się już denerwować :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jechała po podłodze.
      Oj będziesz zdziwiona co już Gabi potrafi... :-)

      Usuń