Od ponad miesiąca gramy codziennie kilka (lub kilkanaście!) razy kartami Dinozaury.
Wiktor
najchętniej grałby bez przerwy, rano jak tylko otworzy oczy, pyta czy
zagramy, przed snem zanim się położy też musimy rozegrać partyjkę.
Najczęściej gramy w wojnę, tzn wybieramy jedną cechę dinozaura, wygrywa ten, którego dino jest mocniejszy. Czasem układamy grupami - mięsożerne, roślinożerne, ze względu na wiek itp. Albo losujemy jedną kartę, czytamy po kolei cechy dinozaura, a druga osoba zgaduje nazwę gada. Wiktor większość zgaduje po 1 lub 2 podpowiedziach!!
Zdarza się, że kiedy zobaczy gdzieś jakąś liczbę np numer bloku lub stronę w książce, wykrzykuje, że to wiek/waga któregoś z dinozaurów. Pamięta, który jest najmocniejszy/najsłabszy w danej kategorii.
Codziennie przegląda karty i zadaje pytania typu: 5.6 jest większe od 6? prawda, że 145 jest większe od 100? itp.
Prawie zawsze tak rozdaje karty, żeby wygrać pierwszą rozgrywkę, która trwa długo, ponieważ porównuje wszystkie cechy dino, tzn mimo tego, że wygrał/przegrał w danym rozdaniu, sprawdza czy wygrałby/przegrał rozgrywkę na inną cechę. Zależy mu żeby mieć najmocniejsze karty.
Zdarza się, że daje mi wygrać, tylko po to, żebym jeszcze miała karty i grała dalej.
Zawsze pozwalamy mu wygrać, przynajmniej staramy się, żeby tak wyszło. Rozpaczamy po stracie karty, płaczemy nad naszym pechem i brakiem umiejętności (zawsze z humorem i przerysowaniem), co bardzo go cieszy i chyba sprawia dużą radość. Dzięki temu uczy się przegrywać z uśmiechem i widać już, że też zaczyna tak robić - nie płacze, nie złości się kiedy straci kartę, tylko śmieje się, że 'mój wielkolud podeptał jego maluszka'.
To nie jest post z lokowaniem produktu. :-P.
Wow! Naprawdę jest niezły! Ja bym tego za żadne skarby nie zapamiętała :P.
OdpowiedzUsuńTak jak pisałam, gramy baaardzo często, więc siłą rzeczy zapamiętuje się te wartości, i muszę przyznać, że ja też już sporo pamiętam ;-)
OdpowiedzUsuńSzkoda że nie ma jakiegoś teleturnieju o dinozaurach to byście wygrali :P
OdpowiedzUsuńWięc poza tym że macie już dosyć grania w te karty to widzisz jak się dzięki nim się uczy liczb, kombinować i przegrywać?:P
No coś Ty, Wiktor wie więcej od przeciętnego człowieka, ale nie na tyle żeby wygrywać konkursy :-P.
UsuńA to wszystko dzięki Tobie ;-)