Pomysł pochodzi z http://emilowowarsztatowo.blogspot.com/2012/02/kafelki-lukrowane.html/
U nas nie powstały takie ładne wzory, Wiktor wolał rozmazywać wszystko rękami i całym ciałem.
Zabawa bardzo mu się podobała, chciał dłużej, ale pianka się skończyła, no i Gabi nie mógł się doczekać kiedy wskoczy do brata.
Jakie zabawy.. dobry pomysł na walentynki, dzięki :p hehehe
OdpowiedzUsuńNa walentynki? taka zabawa pod prysznicem?? Agaaaaa... ;-)
UsuńO jak wesoło!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy :)
Pozdrawiamy :-)
UsuńO jaaa jaka fajna zabawa :) A Gabi też tak wyglądał jak bałwanek?
OdpowiedzUsuńNie, Gabi czekał na koniec zabawy. Tylko łapkami mógł dotykać - pod nadzorem.
Usuń