W ostatnim czasie Wiktor odbył kilka wizyt u różnych lekarzy specjalistów. Dlatego nie dziwi tematyka zabawy w domu - bawiliśmy się cały wieczór, a jemu było jeszcze mało.
Postanowił, że będzie pediatrą. Zrobiliśmy karteczki - dzielny pacjent, wypełnialiśmy karty pacjentów, wypisywaliśmy recepty. Pacjentami były pluszaki i Gabi.
Wczoraj bawiliśmy się w stomatologa.
U nas Mania cały czas nas leczy..... Trochę to już męczące być badanym.....
OdpowiedzUsuńDla nas natomiast to przyjemna odmiana od krwawych walk dinozaurów :-)
UsuńNo proszę, mały doktorek. Na co jesteście chorzy?;)
OdpowiedzUsuńKatar, bóle gardła, brzucha, ucha, nogi itp.
UsuńA wczoraj 'przy zupie' poprosił, żebym opowiedziała mu o różnych chorobach. Słuchał o żółtaczce, różyczce, ospie, śwince, krztuścu. :-P
No tak, te choroby to nawet dobry pomysł na naukę i odmianę w zabawach ;) - u nas też!
OdpowiedzUsuńP.S. Co macie ciekawego na ścianie?
A co u Was? w co się bawicie teraz?
UsuńNa ścianie wisi mapa świata - wreszcie!
OGROMNA ta mapa :D
UsuńMuszę coś powstawiać, ale ogólnie nic ciekawego. A co do chorób to też B leczył pluszaki i trochę wykorzystaliśmy temat co robić żeby się nie zarazić i nikogo nie zarażać. Był też temat szczepionek i trochę pooglądaliśmy potworki czyi wirusy i bakterie :P.
UsuńOoo o zarażaniu powinniśmy jeszcze porozmawiać! dzięki
Usuń"Pacjentami były pluszaki .... i Gabi" hahaha :D
OdpowiedzUsuńmoże Wiko chciałby być w przyszłości lekarzem? byłoby super :) też kiedyś lubilam wypisywać recepty :p a do tego nawet nie trzeba umieć pisać!
może być, dla mnie też super :-)
Usuń