piątek, 8 marca 2013

3 lata 3 miesiące 2 tygodnie


Ostatnio jest u nas mało aktywności. Czas wypełniają nam luźne zabawy, czytanie, sprawy domowe. Poniżej kilka zdjęć:


Cięcie nożyczkami. Zadanie miało polegać na cięciu po skośnych liniach, ale W. zrobił to inaczej.


Zapoznanie dinozaurów. Do kolekcji figurek dinozaurów dołączyły dwie nowe, które W. zdecydował się kupić za pieniądze z prezentu od Dziadka. W sklepie wybrał dwugłowego smoka i te dwie figurki, decyzja była trudna, ostatecznie zdecydował się na gady. Był bardzo zadowolony z tych zakupów, z tego że mógł sam zdecydować na co wyda pieniądze. Kto znajdzie nowe gady?


Nowe ćwiczenia praktyczne. Rozkładanie małych gumek do włosów na talerzu na jajka za pomocą mini szczypiec (nie ma na zdjęciu bo W. trzymał je w rękach) oraz przesypywanie ziaren fasoli (zaskoczył mnie ilością powtórzeń przesypywania - wcześniej nie interesowały go tego typu zadania).


Malowanie ciała. Ulubiona zabawa ostatnich dni. Narysowałam mu układ kostny nóg i rąk, co bardzo mu się podobało. (Plamy na kanapie są do tej pory :/).






Zabawa klockami lego - sklep zoologiczny, przy okazji której, ćwiczyliśmy duże liczby, tzn. cenę układaliśmy z cyferek magnetycznych.

 

Nowe karty wzorów do mozaiki. Na pierwszym zdjęciu ułożył własną kompozycję, potem wg wzoru.


Karty sylabowe. Przypadły do gustu, w szczególności kontrola błędu, tzn na odwrocie kart w odpowiednim miejscu znajduje się kropka - spinacz i kropka mają się spotkać.


 Kolejne karty do mozaiki. Najbardziej lubi te z autami, zrobione przez Tatę.





Zabawa sensoryczna - szukanie elementów fluorescencyjnych z gazetki 'Dinopociąg' w kaszy jęczmiennej. Elementy wcześniej dobrze naświetliłam, zasypałam kaszą i zgasiłam światło. Bawiliśmy się ponad pół godziny - po ciemku!

 
 

Od jakiś 2 tygodni W. budzi się ok 6.30-7.00, przez ok godzinę czytamy książki i gadamy. Dziś pomyślałam o innym wykorzystaniu tego czasu - zrobiliśmy zadanie z teczki matematycznej oraz bawiliśmy się w odnajdywanie ukrytych na obrazkach cyfr (powtarzaliśmy to kilka razy).


Wyklejanie liczb ciastoliną. Ciekawe czy ktoś zgadnie jakie to liczby :). Podobało mu się, chociaż drugą kartę zrobił niestarannie i szybko, po czym uciekł od stolika.


I znowu karty do mozaiki.


Wprowadziłam mu nowe sylaby - razem powiesiliśmy je na tablicy.


6 komentarzy:

  1. ale super zabawa z tymi świecącymi elementami w kaszy po ciemku:D
    mimo, że widziałam nowe gady to mialam trudnosci ze znalezieniem ich:( przypomnij ich nazwy to będzie łatwiej znaleźć ;P

    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  2. najpierw dajmy szansę innym ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja pierwszy raz widzę tego w kolorze cappuccino i pomarańczowego w prawym górnym rogu, ale nie wiem też co leży po środku :P
    Bardzo mi się podoba to z kaszą po ciemku!! Czad:)

    B

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale dużo tych zabaw!
    Gadów nie będę zgadywać bo nie wiem jakie Wiktor miał wcześniej, ale cyfry wykleił pięknie :).
    Te świecące dino naprawdę super! Muszę zrobić coś takiego, ale z gwiazkami, bo nie mamy nic innego.
    Kości na ciele i malowanie - fajowe! Muszę się pospieszyć z tymi naszymi szkieletami, bo Bartek coś ostatnio mówi, że nie chce już Kostka :/.
    No i umiecie tyle sylab! A u nas jak krew z nosa, choć przyznam, że mało konsekwentnie się bawimy w takie zabawy (raz w tyg.) :/.
    Czekamy na materiały o cyferkach, no i wykorzystując sytuację to jeszcze poproszę sylaby :P.

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba już nikt nie będzie zgadywał :) więc podaję rozwiązanie:
    u góry w kolorze cappuccino to gad POSTOZUCH i pomarańczowy GAD - EUPARKERIA (na którą W. mówi dla żartu ełbakteria).
    B. w nagrodę dostaniesz kawałek ciacha z owocami :P

    Do mt:
    Świecące elementy są z aktualnej gazetki 'Dinopociąg', więc może udałoby Ci się kupić - jeśli chcesz.
    Wcale tak dużo sylab nie umie. Dopiero zaczęliśmy 'M', wcześniej tylko 'P'. Ale trzeba przyznać, że żeby dobrze zapamiętał to trzeba wiele razy powtarzać. Dziś sporo się bawiliśmy, i zdaje się, że W. opanował już wszystkie :) (u nas zabawa z autami i dino daje najlepsze efekty).
    materiały wysłałam wczoraj wieczorem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o jaaa.. a ja myślałam że to naprawdę ełbakteria:P ten W. to ma żarty hehe

      Usuń