Malowanie kredą po papierze ściernym. Bardzo mu się to podobało. Rysował ślady różnych dinozaurów, potem wszystkie wspólnie pomalowaliśmy.
Zaczęliśmy z tematem świątecznym. Zadanie wymagało pocięcia słomki, naprzemiennego nawlekania słomki i koralików na sznureczek, a następnie uzupełnienia piórkami. Ostatni etap podobał mu się najbardziej. Efekt końcowy także go zachwycił. Postanowił, że ozdoba/girlanda będzie wisieć na klamce drzwi do jego pokoju.
Ćwiczymy sylaby z M. Należy wybrać sylabę, na którą zaczyna się wydrukowany element, i włożyć paluszek w otwór, po drugiej stronie jest kontrola błędu (wokół prawidłowego otworu narysowałam kolorowe wzorki).
Proste ćwiczenie, zrobione na kolanie - połącz te same sylaby. Jak już wspominałam wcześniej, poznane do tej pory sylaby P i M, w połączeniu, zaczęły mu się mylić, dlatego na pewno pojawi się jeszcze kilka zabaw na ich rozpoznawanie.
Ponownie karty z sylabami P.
Zabawa pod prysznicem :). Układanie wielkich liczb na ścianach - podobało się.
Odnajdywanie sylab M na tęczowej tacy z solą. W. myślał, że sylaby można wyjąć (a był przyklejone), co szybko go zniechęciło i nie chciał znaleźć wszystkich. Umówiliśmy się, że następnym razem je odnajdzie, ale użyje czegoś innego-nie pędzelka.
Zbudowaliśmy kurnik dla kurczaczków :). Długo bawiliśmy się udając kurczaki. W. przygotował dla nich rzeżuchę, potem dodaliśmy też dżdżownice (z gumki recepturki). Będziemy się bawić na pewno jeszcze kilka dni :).
Przygotowałam 3 różne butelki, na których zaznaczyłam części ułamkowe 1/4, 1/2, 3/4 i 1. W. dostał butle do kąpieli, zaprezentowałam mu co można z nimi robić, pokazałam różnicę między wielkościami butelek, a potem mógł je napełniać jak chciał. W tej zabawie chodziło o to, żeby zobaczyć, że np. 1/2 jednej butelki to nie jest tyle samo co 1/2 drugiej butelki.
Zasialiśmy rzeżuchę, którą W. codziennie podlewał (zarówno konewką, jak i spryskiwaczem). Rzeżucha pięknie urosła. Część jest już zjedzona przez kurczaki, a reszta dla nas :).
Fajne zabawy z sylabami. Ciągle zastanawiam sie kiedy zacząć, bo Bartek zapomina samogłoski Y :/.
OdpowiedzUsuńKurnik zajefajny :).
Spróbuj poćwiczyć rozpoznawanie Y, na zasadzie połącz te, które są tego samego koloru, tej samej wielkości itp, może to pomoże.
UsuńWow bombastyczny kurnik!!:D wprowadzenie do Wielkanocy wielką parą;)
OdpowiedzUsuńmoże W. niewygodnie się trzyma nożyczki dlatego nie chce wycinać?;)
Agnieszka
Raczej chodziło o cięcie wzdłuż długiej linii - nie potrafił przesuwać sobie kartki/nożyczek, żeby pracować dalej.
UsuńWydaje mi się, że te nożyczki są wygodne, chociaż rzeczywiście w przedszkolu były inne. Hmm