Zabawa idealna dla dzieci jeszcze niesiedzących. Taca z wodą i nakrętki (piłki, zabawki itp).
Maluch może chlapać, obserwować i chwytać pływające przedmioty. Gabryś bawił się 5-6min - to długo jak na niego!
(Pomysł zaczerpnięty z zagranicznego bloga, ale nie zapisałam adresu :-/)
Mmmm co za słodziak :))
OdpowiedzUsuńCiekawe! Kisiel pewnie też by się spodobał :).
OdpowiedzUsuń:-) może spróbujemy z kisielem jak będzie siedział
OdpowiedzUsuń