Kłębek wełny rozwinięty między meblami - pajęczyna gotowa. Wiktor miał za zadanie przejść przez pajęczynę bez dotknięcia nici, co zbudziłoby wielkiego pająka, tj. drzemiącego na materacu Tatę.
Na koniec, dodaliśmy jeszcze różne tasiemki i wstążki oraz klamerki do bielizny, które udawały muszki złapane w sieć. Wiktor wyjmował muszki (ćwiczenia dla paluszków) i latał między nićmi (ćwiczenia dla całego ciała).
Woww ale zabawa..!! pająk się zbudził?
OdpowiedzUsuńps. a pozniej wstała pułapka na złodzieja pod balkonem?:P
Zbudził się i był w szoku, że nie może się ruszyć :D.
UsuńPod balkonem - nie? pod stołem - widziałaś.
Haha ciekawe :p chodziło mi o tą pułapkę pod stołem pod balkonem:p
UsuńAle świetna gimnastyka! :)
OdpowiedzUsuńpolecam, Wy macie większe możliwości :-)
UsuńJej!! Robiłam kiedyś (sobie) taką samą!!! :D chlip.. dziecięce lata się przypomniały ;P
OdpowiedzUsuńUdało się nie dotknąć? :)
Na początku starał się nie dotknąć, ale ponieważ pająk mocno spał można było poszaleć ;-).
Usuń