sobota, 23 listopada 2013

Przyprawy - sklep i zapachy


Wiktor uwielbia zabawę w sklep, mieliśmy już w domu sklep odzieżowy, obuwniczy, spożywczy, księgarnię i inne.. A na zdjęciu sklep z przyprawami.
Do niedawna, były to sklepy typu 'wszystko po 0 złotych' :-). Obecnie, trzeba płacić pieniędzmi i to prawdziwymi. Pan sprzedawca przyjmuje zapłatę oraz wydaje resztę, np kupujący płaci 5zł i dostaje resztę 20zł :-). Powolutku uczymy się wartości pieniądza. Nie można robić tego zbyt nachalnie, ponieważ zabawa staje się niefajna.


Kilka dni później wyjęłam nasze pudełko z przyprawami do wąchania.
Po kolei, cała nasza czwórka sprawdzała zapachy przypraw.


5 komentarzy:

  1. ostatnio bawiliśmy się z Wikciem też w "bankomat" :d

    OdpowiedzUsuń
  2. oo ciekawa jestem jak to wyglądało. (nie odnotowałam tej zabawy - byłam w domu?)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłaś, bawiliśmy się w bank i przychodził do mnie po kredyt lub zakładał lokatę, z tym, że za każdym razem jak do mnie szedł to mówił że idzie do bankomatu :p

      Usuń
  3. Która przyprawa najładniej pachniała?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdaje się, że cynamon wzbudził największe ochy :-)

      Usuń